Reklama

W ramach akcji "Małe podróże - wielkie odkrycia" w te wakacje ruszamy w trasę z siecią Plus. Jeździmy po Polsce śladem ciekawych, pięknych i zaskakujących miejsc, które warto odwiedzić latem.

Artykuł z ekspozycją partnera

Polski i włoski urok Sandomierza

Reklama

Komu tęskno do śródziemnomorskich wakacji, niech koniecznie przyjedzie do Sandomierza. Miasto jest nawet nazywane małym Rzymem - a to dlatego, że leży nad Wisłą, na siedmiu wzgórzach, niemal jak stolica Włoch nad Tybrem. Oczywiście skala jest zupełnie inna - Sandomierz łatwiej porównywać do urokliwego toskańskiego miasteczka, ale w upalny dzień (podczas naszej wizyty słupki rtęci przekroczyły 30 stopni) naprawdę trudno było się pozbyć włoskich skojarzeń. Równocześnie to miasto o wyjątkowym, polskim klimacie, które ukształtowały minione wieki.

Wysiadamy na parkingu pod zamkiem. Wzniesiony na skarpie wiślanej w XIV wieku, wielokrotnie przebudowywany, jest jednym z najważniejszych symboli Sandomierza. W jego murach ulokowane jest muzeum poświęcone historii miasta i okolic. A historia to bardzo długa i obfitująca w ciekawostki, bo Sandomierz jeszcze w kronice Galla Anonima był wymieniany jako jedno z trzech najważniejszych miast Królestwa Polskiego, obok Wrocławia i Krakowa.

Miasto leży też na Świętokrzyskim Szlaku Literackim (znajdujemy tu ślady Jarosława Iwaszkiewicza, Jana Długosza czy Wiesława Myśliwskiego). Idąc z zamku w stronę Starego Miasta, wzrok przykuwają rzędy zielonych winorośli na wzgórzach i ogromna bazylika katedralna, która zaprasza do swojego wnętrza przyjemnym chłodem. W środku podziwiać można unikatową, bogatą dekorację, m.in. ołtarze z czarnego marmuru.

Turystyczny gwar, sady i winnice

Za bazyliką rozciąga się sieć brukowanych uliczek, zabytkowych kamienic i innych zespołów architektonicznych, m.in. bardzo ciekawych dawnych budynków klasztornych. Powolnym krokiem obchodzimy obrzeża miasta, zerkając raz po raz w stronę przepływającej u podnóża starówki Wisły. W środowe popołudnie boczne ulice są niemal zupełnie puste. Za to rynek tętni życiem!

Najpierw wyłania się charakterystyczny ratusz z renesansową attyką, potem naszym oczom ukazują się liczne kawiarniane i restauracyjne ogródki. Wakacyjna aura przesiąka do sklepików z pamiątkami, w których z daleka widać gadżety z czarną podobizną w sutannie - to oczywiście słynny Ojciec Mateusz. Swoją drogą, serial o przygodach księdza-detektywa ma już 15 lat i bez wątpienia przyczynił się do wzrostu turystycznej popularności Sandomierza. Tymczasem na rynku sklepikarze zachwalają krówki z Opatowa - znany wyrób z tego regionu, a także lokalne cydry. Wszak Sandomierz - co dobrze widać zarówno jadąc od strony Krakowa, jak i Warszawy - otaczają całe połacie sadów owocowych.

Niewątpliwie ogromną atrakcją regionu są też wina. Ciepły klimat i lessowe stoki wokół miasta sprzyjają uprawie winorośli.

Kolejny produkt słynny w regionie to sery - znaleźć je można także w sklepikach na Starym Mieście, ale jeśli macie więcej czasu, warto szukać miejsc poza centrum, a nawet za miastem. My natknęliśmy się na jedno ciekawe w Jakubowicach, na trasie Sandomierz-Warszawa - z serami zagrodowymi od lokalnego producenta, ale też wyborem produktów regionalnych i lokalnych win.

Meleksy, ziołolecznictwo, a może zejście pod ziemię?

Wracamy jednak na Stare Miasto. Jeżeli od wędrówek po sandomierskich wzgórzach rozbolą was nogi, możecie wskoczyć do jednego z meleksów, które stoją na rynku i oferują przejazdy przez najpiękniejsze miejsca i zabytki miasta.

My tymczasem zmierzamy na przeciwległy koniec Starego Miasta, pod gotycką Bramę Opatowską. Tuż obok niej znajduje się znakomita restauracja, hotel i galeria Widnokrąg (nazwa zaczerpnięta z powieści Wiesława Myśliwskiego, silnie związanego z Sandomierzem), w której można coś przekąsić i chwilę się zrelaksować.

W okresie letnim w mieście są organizowane różne kulturalne wydarzenia, ale jest też kilka ciekawych stałych punktów dla turystów. Nas przyciągnęła wystawa Czary i Napary w Akademii Ziołowej Marcina z Urzędowa (Rynek 4) - jedyna w Polsce interaktywna wystawa poświęcona światu roślin i ziół, także ich tajemniczym i uzdrawiającym właściwościom. Z kolei pod miastem, a konkretnie pod ośmioma kamienicami, rozciąga się Podziemna Trasa Turystyczna - owiany wieloma legendami system dawnych piwnic z XIV i XV wieku, w których kupcy składowali niegdyś towary handlowe. Długość chodników to 470 metrów, prowadzą aż 12 metrów pod płytę rynku.

Sandomierz to świetne miasto na city break, bo jest się tu czym delektować. Ale nawet jednodniowa wyprawa przyniesie wiele satysfakcji, więc jeśli tego lata na trasie zobaczycie zjazd na Sandomierz - nie wahajcie się z niego skorzystać!

Internet 5G w Sandomierzu

Sandomierz pozostaje w zasięgu sieci 5G Plusa, a snując się po mieście wielokrotnie korzystaliśmy z dobrodziejstw szybkiego internetu, m.in. sprawdzając lokalizacje winnic i godziny otwarcia muzeów. W ramach akcji "Małe podróże - wielkie odkrycia" mieliśmy też do zrealizowania dodatkowy cel. Plus, który zapewnił nam telefon i internet, postawił przed nami zadanie: sprawdzić, jak w praktyce wygląda zasięg i działanie szybkiej sieci 5G. Okazało się, że prędkość pobierania oscylowała wokół 276 Mb/s, co pozwoliło nam na bardzo sprawne wyszukiwanie wszystkich atrakcji czy wrzucanie zdjęć i relacji na sociale. Taka prędkość zapewnia też komfortowe oglądanie seriali, płynne granie w gry czy pobieranie dużych plików. Misja znowu zaliczona!

Artykuł z ekspozycją partnera

materiały promocyjne

Zobacz inne treści